Siema wszystkim miłośnikom starych papierów! Dzisiaj chciałbym sie z Wami podzielić tematem, który od jakiegos czasu totalnie mnie wciagnał - skanowanie multispektralne. Brzmi może strasznie naukowo, ale spokojnie - postaram się to wszystko wytłumaczyć tak, zeby kazdy ogarnał o co w tym chodzi.

Co to właściwie jest?

Skanowanie multispektralne to taka metoda, ktora pozwala nam zobaczyc to, czego normalnie nie widac gołym okiem. Serio! Wyobrazcie sobie, ze macie stary list, a pod tekstem który widzicie, ktos kiedys napisał cos innego, a potem to wymazał albo zamalował. No i właśnie takie ukryte warstwy mozna wykryc tą metodą.

Jako kolekcjoner od lat 15 (zaczalem jeszcze w liceum, teraz mam juz prawie 40-tke na karku lol) muszę przyznać, ze ta technologia zrobiła na mnie ogromne wrazenie. Mam kilka starych dokumentów kolekcjonerskich które ostatnio zaniosłem do znajomego w muzeum miejskim na testy - no i okazało się, ze na jednym z nich są ukryte znaki wodne, których istnienia nawet nie podejrzewałem!

Jak to działa?

W skrócie - skanowanie multispektralne wykorzystuje rózne długosci fal swiatła, nie tylko te, ktore widzimy normalnie. Urządzenie wysyła swiatło w roznych zakresach (od ultrafioletu po podczerwien) i rejestruje, jak dokument je odbija lub pochłania.

Efekt? Mozemy zobczyć warstwy, które są niewidoczne dla ludzkiego oka. Tusz sympatyczny, zamazane fragmenty, poprawki, wcześniejsze wersje tekstu - wszystko to nagle staje sie widoczne! Mega sprawa, serio.

Ostatnio sprawdzalem swoja kolekcję starych pocztowek z poczatku XX wieku. Myslałem ze znam je już na wylot, ale po skanowaniu multispektralnym okazało sie, ze na trzech z nich były niewidoczne gołym okiem pieczatki wojskowej cenzury! No kto by pomyślał...

multi-02.webp

Do czego to sie przydaje?

No dobra, fajne to, ale po co nam to? Otóz dla kolekcjonerów jak ja (i moze Ty?) ma to kilka konkretnych zastosowań:

  1. Weryfikacja autentycznosci - mozna sprawdzic, czy dokument nie został podrobiony
  2. Odkrywanie historii obiektu - czasem ujawniają sie wcześniejsze zapisy, dedykacje czy notatki
  3. Badanie technik drukarskich - widac jak dokument był tworzony, jakich materiałów uzywano
  4. Ocena stanu zachowania - mozna zobaczyc uszkodzenia, których normalnie nie widac

Pare miesięcy temu kupiłem na aukcji rzekomo oryginalny list z XIX wieku. Cena była podejrzanie niska... i słusznie, bo po zeskanowaniu okazało sie, ze to współczesna kopia! Tusz wyglądał zupełnie inaczej pod UV niż powinien w tamtym okresie. Złapali się cwaniaki!