Umowa inwestycyjna, jako twór wprost nieuregulowany prawnie jest jednym z trudniejszych dokumentów. Z jednej strony brak prawnej ramy tego dokumentu umożliwia daleko idącą swobodę, z drugiej powoduje znaczną nierówność między zapisami, zakresem, czy nawet charakterem takich dokumentów. Najprostsze z nich są niewiele więcej, niż gloryfikowanymi pożyczkami. Najbardziej zaawanasowane praktycznie rozpisują wizje przyszłości dla spółki na najbliższe lata, opisując niezliczone warianty jej rozwoju i permutacje między nimi. Bez względu jednak, czy dotyczą one inwestycji za kilkadziesiąt tysięcy, czy milionów złotych dobrze jest zadbać w ich treści zabezpieczenie kilku obszarów prawnych.

Udział w zysku i stratach biznesu

Jeden z najważniejszych obszarów działania spółki to oczywiście generowanie przez nią pieniędzy. Tym niemniej sam procentowy udział w przedsięwzięciu nie gwarantuje jeszcze przychodów dla poszczególnych wspólników. Posiadanie udziałów (akcji) w startupie to dopiero perspektywa możliwych zysków w przyszłości. Może to się dziać na dwa podstawowe sposoby: dywidendę i wzrost wartości spółki. I oba pociągają za sobą bardzo realne zagrożenia: spółka może decydować nie wypłacać dywidendy, a sprzedaż udziałów może być ograniczona i uzależniona od wielu warunków. O obu tych kwestiach decydują jednak najczęściej wspólnicy posiadający największy udział w kapitale zakładowym (oczywiście prawo przewiduje możliwość modyfikacji tych warunków). Stąd też, szczególnie w przypadku inwestorów kapitałowych posiadających mniejszość udziałów w kapitale zakładowym kluczowo istotnym jest, aby zabezpieczyć możliwość skorzystania z mechanizmów uczestniczenia w zysku. Można rozważyć również metody wypłacania zarobionych przez spółkę pieniędzy w formach innych, a niżeli dwie podstawowe opisane wyżej.

Zabezpieczenie IP

Problem jest szczególnie istotny w przypadku spółek z szeroko pojętej branży technologicznej. Bardzo często inwestycje w spółki IT motywowane są pozyskaniem dostępu do jakiegoś rodzaju technologii, chęcią włączenia jej do istniejącej usługi, lub wspólnego rozwijania nowego projektu. W tym celu konieczne jest skuteczne prześledzenie i zabezpieczenie własności intelektualnej. Dobrze jest pamiętać, że dla swojej ważności wszystkie tego ustalenia zgodnie z polskim prawem wymagają dla swojej ważności formy pisemnej pod rygorem nieważności. Tymczasem szczególnie we wczesnych fazach rozwoju projektów informatycznych mamy nierzadko do czynienia z niejasnymi i tymczasowymi źródłami własności intelektualnej. Często kod, lub inne rozwiązania trzymane są na przejściowych serwerach należących do któregoś z founderów, a ustalenie pochodzenia poszczególnych elementów usługi sprawia znaczne problemy. Przed inwestycją koniecznie trzeba ten problem rozwiązać.

Z drugiej strony może pojawić się też sytuacja w której założyciele nie przewidują przekazania na rzecz projektu całości swojego IP. Bywa tak, że przedmiotem inwestycji ma być jedynie jakaś część rozwiązania, a pozostałe zasoby mają być na przykład rozwijane w ramach innego projektu. Albo mogą być wykorzystywane niezależnie w kilku miejscach i intencją jest, aby rozdzielić oba zagadnienia. W takim wypadku możliwe, że koniecznym będzie usunięcie ze spółki IP, lub opracowanie odpowiednich licencji. Wszystkie te sytuacje koniecznie trzeba rozwiązać przed rozpoczęciem inwestycji.

Zobowiązanie do prowadzenia spraw spółki

Z przepisów samego prawa samo wejście w spółkę, nie gwarantuje w ogóle obowiązku ich osobistego zaangażowania wspólników w projekt. Inwestorzy najczęściej zakładają jednak współpracę z konkretnymi ludźmi spółki nie są tworami bezdusznymi i za każdym projektem stoi jakiś zespół. Inwestorzy proponując dofinansowanie oczekują, że firmę będzie prowadził ten konkretny team. Dobrze jest zatem wyjaśnić wzajemne oczekiwania i ustalić poziom tego zaangażowania, z obu stron projektu. Na ile founderzy gwarantują dostępność dla projektu i na jaki czas? Jakie są obszary innej działalności, które będą dopuszczalne dla nich bez tworzenia nieuczciwej konkurencji, lub powodowania uszczerbku w działalności spółki? Dobrze jest też określić na jakich warunkach i kiedy poszczególni wspólnicy mają prawo zostawić projekt i przejść jedynie na pozycję bierną korzystając jedynie z benefitów bycia wspólnikiem. Naturalnie kwestie te mogą ulegać z czasem zmianom, jednak dobrze jest ustalić choćby punkt wyjścia dla współpracy w tych obszarach.

Exit Plan

Szalenie istotnym i bardzo często pomijanym zagadnieniem (szczególnie w przypadku mniejszych inwestycji) jest przewidzenie warunków wyjścia z projektu. O ile na w czasie negocjacji inwestycyjnych jest nam stosunkowo łatwo wizualizować sobie sukces inwestycji, o tyle dobrze jest podjąć trud i opracować scenariusze zakończenia współpracy dla poszczególnych wspólników. Zarówno te pozytywne jak i te negatywne. Przykładów takiego negatywnego scenariusza może być wiele. Co jeżeli produkt nie będzie przynosił odpowiednich zysków? Co jeżeli founderzy dostaną lukratywną propozycję zatrudnienia i uznają, że nie chcą dalej prowadzić biznesu? Co jeżeli inwestor będzie chciał sprzedać ze sporym zyskiem spółkę, ale founderzy nie chcą oddać swoich udziałów i chcą prowadzić projekt dalej? Praktyka procesów inwestycyjnych opracowała wiele mechanizmów, które dostarczają gotowe rozwiązania tych problemów. Dobrze jest jednak przede wszystkim poświęć kilka chwil, żeby zastanowić się nad praktycznymi ustaleniami i oczekiwaniami które mają inwestorzy względem siebie.

Kompatybilna umowa spółki

Umowa inwestycyjna to tylko połowa sukcesu do formalnego przeprowadzenia inwestycji. Znaczna część istotnych zapisów wiążących strony, dla swojej skuteczności znaleźć musi się w umowie spółki. Takimi klauzulami są na przykład kompetencje Zgromadzenia Wspólników (Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy), umorzenie udziałów / akcji, czy kompetencje członków zarządu. O ile oczywiście zapisy te będą wiążące między samymi wspólnikami, o tyle ich skuteczność generalna zależy od powtórzenia ich odpowiednio w zapisach umowy spółki. Oba dokumenty powinny działać harmonijnie i z mojego osobistego doświadczenia kluczowe jest wpierw dopracowanie samej umowy inwestycyjnej, a następnie na podstawie ustalonej umowy inwestycyjnej przygotowanie umowy spółki.